października 29, 2017

Propozycja manicure | Nails Company

Propozycja manicure | Nails Company
Dzisiaj przychodzę z bardzo szybkim i krótkim postem. Ostatnio obiecałam, że dodam post z moimi nowymi paznokciami, które wykonam produktami od Nails Company, a więc jestem. :) Paznokcie, które wykonałam nie zajmują wiele czasu, a do tego są delikatne i łatwe w wykonaniu. 

Czego użyłam?
Produktów było kilka, a więc zaczynając od samego początku:
*baza Claresa
*jasny róż Claresa 502
*złoto Nails Company glam 1010
*pomarańczowy Nails Company Mango Orange
*precyzyjny pędzelek od Nails Company
*czarny Rosalind
*top Claresa
Jak je wykonać?
Pierwszy krok to wycięcie skórek, nadanie kształtu paznokciom i przygotowanie płytki. Gdy te kroki są wykonane zabieramy się za malowanie. Oczywiście pierwsza jest baza, a następnie na mały paznokieć nałożyłam złoty lakier od NC. Reszta paznokci jest pomalowana jasnym różem od Claresy. Paznokcie pomalowałam 3 cienkimi warstwami lakieru, aby krycie było idealne. Następnie na pędzelek nabrałam małą ilość czarnego lakieru i zaczęłam malować łodygi. Nie muszą być one równe, a właściwie wręcz powinny być powyginane. Przedostatni krok to domalowanie pomarańczowym lakierem kwiatków i na sam koniec należy paznokcie pomalować topem. Po utwardzeniu przemywamy paznokcie cleanerem i nakładamy oliwkę. 


Mam nadzieję, że paznokcie Wam się podobają i że Was choć trochę zainspirowałam.
Do następnego! ♥

października 24, 2017

Nails Company

Nails Company

Jeśli chociaż trochę interesujecie się hybrydami, żelami i po prostu tematami związanymi z robieniem paznokci to pewnie w większym lub mniejszym stopniu znacie firmę Nails Company. Jeśli jednak po raz pierwszy słyszycie o tej firmie, to zdecydowanie powinnyście się z nią bardziej zapoznać. Ja w swojej kolekcji nie miałam produktów tej marki, ale dzisiaj przyszła do mnie pierwsza paczuszka z kilkoma rzeczami. 

W skład paczki wchodzą:
2 pilniki o gradacji 100/180
blok polerski
pędzelek do precyzyjnych zdobień 002
lakier Glam stars 1010
lakier Mango orange
pyłek crystal mirror


Produkty typu bloczki i pilniki są zawsze przydatne i akurat w moim przypadku nie istnieje coś takiego jak "za dużo". Bloczek, który do mnie przyszedł jak widać ma kolor czarny i mimo, że wygląda jakby miał bardzo duże ziarna to wcale tak nie jest. Jest on idealny do spiłowania resztek bazy, wyrównania paznokcia albo po prostu jego zmatowienia. Pilniczki mają gradację 100/180, a więc będą idealne do nadania kształtu paznokciom albo do stworzenia idealnego kształtu paznokci żelowych. 


Pędzelek do zdobień jest dla mnie bardzo przydatny, bo uwielbiam mieć jakieś wzorki na paznokciach, ale często z powodu braku cienkiego pędzelka wzory mi nie wychodzą. Ten jest cieniutki i precyzyjny, a do tego ma bardzo ładny design. Włosie jest mięciutkie i dobrze się układa podczas malowania. Teraz mogę tworzyć, tworzyć i jeszcze raz tworzyć.


Wybrałam lakier w kolorze pomarańczowym, który nosi nazwę Mango Orange. Wzięłam go dlatego, że lakiery, które posiadam są dużo spokojniejsze i brakowało mi właśnie czegoś pomarańczowego albo zielonego. Z wyborem zielonego koloru miałam problem, bo nie wiedziałam na który się zdecydować, a więc zostałam tylko przy tej pięknej pomarańczy. Lakier ma przyjemną konsystencję przez co bardzo dobrze się nim pracuje. Jest bardzo napigmentowany i już po jednej warstwie można skończyć malowanie paznokci. Mimo to, ja zawsze dla pewności i dla uzyskania głębszego koloru daję dwie warstwy. Lakier utwardza się bardzo dobrze, nie kurczy się oraz nie marszczy. Pędzelek jest ścięty na równo, a takie właśnie najbardziej lubię.


Drugi kolor to coś na co najbardziej czekałam. Jest to przeźroczysty lakier ze złotymi drobinkami o różnych wielkościach. To cudo wygląda przepięknie na paznokciach i na pewno będzie często na moich gościć. Lakier ma króciutki i bardzo precyzyjny pędzelek, którym dotrzemy w każdą część paznokcia. Konsystencja jest bardzo przyjemna, a także nie ma problemu z jego utwardzaniem. Po pomalowaniu paznokci żadne drobinki nie odstają, a wręcz mamy idealnie gładki paznokieć.


Pyłek crystal effect już w opakowaniu ślicznie się mieni, a na paznokciach wygląda jeszcze lepiej. Zależnie od tego na jaki kolor bazowy go nakładamy efekt się różni. Pyłek bez problemu wciera się w top no wipe, a po dobrym zabezpieczeniem topem nic się nie ściera z paznokci. Produkt jest bardzo wydajny, a po wtarciu drobinki są ledwo zauważalne.


Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć jak prezentują się lakiery i pyłek. Crystal mirror nałożyłam na białą i czarną bazę i jak widać efekt znacznie się różni. Dajcie znać w komentarzach na której bazie bardziej Wam się podoba.

 Firmie bardzo dziękuję za możliwość przetestowania tych cudowności i dodam, że warto zainteresować się tymi produktami. Za niedługo zapraszam na post z paznokciami do których użyję kilku z tych produktów.
Do następnego! ♥



października 13, 2017

Sposoby na przeziębienie

Sposoby na przeziębienie
Jesienią chyba każdy chociaż przez chwilę jest chory. Przeważnie łapie nas tylko przeziębienie, ale często brakuje pomysłów jak się go pozbyć. Dziś chciałam się z Wami podzielić sposobami, które mi pomagają pozbyć się choroby. Nie są one szczególnie oryginalne i nie odkryłam czegoś nowego, ale mam nadzieję, że chociaż jeden sposób okaże się dla Was nowością. Wspomnę jeszcze, że będę polecała leki, które mi pomagają, a nie dlatego, że mi za to np. zapłacono. :-)

1. Gdy czuję, że coś mnie łapie sięgam po saszetki do picia i najczęściej jest to Girpex, Theraflu itp. Mam wrażenie, że te produkty pomagają mi dużo bardziej niż zwykłe tabletki.

 2. Kolejną rzeczą jest herbata z miodem i cytryną. Szczerze mówiąc nie cierpię takiej herbaty, ale czego się nie robi dla zdrowia. :D 

3. Ważne jest spędzanie czasu w łóżku co pewnie Wam się spodoba. Uważam, że podczas choroby ważny jest odpoczynek i dużo snu. Do tego jeśli męczy Was gorączka warto się wypocić pod kołdrą.

4. Gdy w gardle odczuwacie 'drapanie' to ważne jest nawilżanie go. Oczywiście syropy pomagają, ale nie wolno z nimi przesadzać. Ja najczęściej sięgam po cukierki albo po lizaki, które zjadam w takiej sytuacji tonami. 

5. Gdy męczy Was zwykły ból gardła to polecam Wam tabletki do ssania Chlorchinaldin. Tabletki te odkryłam kilka lat temu i według mnie są najlepsze z wszystkich tego typu produktów, które są dostępne w aptekach bez recepty. 

6. Katar jest irytujący i ciężko się go szybko pozbyć. Szczerze mówiąc krople nie pomagają mi za bardzo, ale i tak je stosuję, bo wtedy jest większa szansa na wyleczenie kataru. Polecam też tzw. parówki z dodatkiem olejków eterycznych (np. eukaliptusowego). Kolejnym lekiem, który polecam jest Zatogrip Forte. Jest on bardzo dobry i dzięki niemu da się całkiem szybko pozbyć kataru. 

Jak widzicie Ameryki nie odkryłam, ale te sposoby stosuję, gdy łapie mnie choroba. Oczywiście nie robię tego wszystkiego na raz, a z głową i według potrzeby. Mam nadzieję, że sposoby te Wam się przydadzą i że pomogą Wam, gdy będziecie mieli taką potrzebę. 
Do następnego! ♥
Źródło zdjęć: pinterest.com

października 09, 2017

Paznokciowe inspiracje cz. IV

Paznokciowe inspiracje cz. IV
Po raz kolejny przychodzę tu z postem, który ma być pomocny dla osób, które tak jak ja często zadają sobie pytanie "JAK POMALOWAĆ PAZNOKCIE?!". Wiem, że nie tylko ja jestem wybredna i nigdy nic mi się nie podoba, a inspiracji mi wiecznie mało. Tym razem wstawię coś bardziej jesiennego i postanowiłam, że tym razem będą to tylko zdjęcia z internetu. Niestety wzorków za wiele nie mam, ale postaram się to zmienić i dodam ich więcej w następnym poście z tej serii. Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony pinterest.com


Myślę, że tyle zdjęć tym razem wystarczy. Za niedługo wracam do Was z kolejnym tego typu postem. Mam nadzieję, że tu coś dla siebie znalazłyście.
Do następnego! ♥

października 05, 2017

Color Tattoo | Maybelline

Color Tattoo | Maybelline
Dziś przychodzę do Was z kolejnym postem w którym zamieszczę moją opinię na temat jednego z kosmetyków. Skupię się na cieniu w kremie z Maybelline.


Słyszałam wiele dobrego o tym produkcie, a do tego niektóre osoby twierdziły, że ten cień idealnie sprawdza się jako baza pod cienie sypkie. Mam tłustą powiekę, a więc każde cienie się na niej rolują i to niestety dosyć szybko. Denerwuje mnie to, bo nie raz starałam się ładnie pomalować oczy, a po paru godzinach tak na prawdę moje starania poszły na marne. Postanowiłam, że wypróbuję ten produkt, a jako, że zbliżała się promocja -49% nie mogłam go nie kupić. Jego cena po obniżce o prawie połowę wynosiła jakieś 11-12 zł.


Cień, który wybrałam jest matowy oraz jest w kolorze beżowym. Ładnie wtapia się w skórę, rozprowadza się go bardzo łatwo i szybko. Produkt wyrównuje kolor powieki, a cienie się do niego przyklejają, ale nie tak żeby zrobiły plamy. Ja nakładam go palcem, ale równie dobrze można to robić pędzelkiem. Jak pewnie przypuszczacie jest on bardzo wydajny, a do tego jeszcze mi nie wysycha (mam go już rok). Produkt ten faktycznie przedłuża trwałość cieni na mojej powiece, ale jednak nie jest idealną bazą, bo pod koniec dnia i tak cienie są zrolowane. Mimo to jestem zadowolona z jego działania. Uważam, że warto go kupić, ale nie wydałabym na niego prawie 30 zł, a więc czekajcie do promocji. :D

Macie cienie z tej serii? Jeśli tak to jak się Wam sprawdzają? 
Do następnego! ♥


października 02, 2017

Lumpeks

Lumpeks
Pewnie nie raz spotkaliście się z różnymi opiniami na temat lumpeksów. Ja spotykałam się z opinią, że znajdę tam same szmaty i że nie warto robić tam zakupów, ale również nie raz usłyszałam, że jest to miejsce, gdzie znajdę na prawdę fajne ubrania. Pare lat temu postanowiłam, że pójdę do lumpeksu i sama sprawdzę co tam jest i czy warto tam chodzić. Nie ukrywam, że na początku było mi po prostu wstyd, że jestem w takim miejscu, ale po kolejnych wizytach to minęło. 
Nie byłam w wielu lumpeksach, ale ciągle szukałam takiego do którego będę wracać, więc do kilku zajrzałam. W końcu znalazłam taki w którym umiem znaleźć na prawdę fajne rzeczy, a do tego jest blisko mnie no i jest tam bardzo tanio. Nie raz znalazłam praktycznie nową bluzkę za 2 zł. Do lumpeksu nie chodzę często, ale jak już idę to wtedy kiedy jest nowa dostawa. Warto dowiedzieć się w jakie dni ona jest, bo wtedy towar jest najlepszy

Jak szukać ubrań? Żeby znaleźć fajne ciuchy musicie dobrze szukać. Mój sposób jest taki, że wybieram pierwszy wieszak z brzegu i po kolei przeglądam rzeczy. Może wydawać się, że to zajmie bardzo dużo czasu, ale w moim przypadku tak nie jest. Ja po prostu przesuwam wieszaki i dopiero, gdy coś wpadnie mi w oko zdejmuję wieszak i przyglądam się danej rzeczy. Jeśli widzę, że np. w danym miejscu wiszą swetry, a akurat żadnego nie chcę kupić to albo tylko 'rzucę okiem' na to co wisi albo po prostu przechodzę do kolejnego miejsca. Gdy już nazbiera mi się sporo ubrań to najczęściej idę je przymierzyć i to co mi nie pasuje oddaję, a to co na pewno chcę kupić np. odkładam sobie na bok i przeglądam resztę rzeczy. 

Ile czasu poświęcam na wizytę w lumpeksie? Najczęściej wystarczą mi 2 godziny, ale przeciąga się to też ze względu na to, że nigdy nie idę sama i druga osoba też ogląda, mierzy itp. Myślę, że 1,5 h wystarczyłoby mi w zupełności na przejrzenie wszystkiego, przymierzenie itd. 
Plusem zakupów w lumpeksie jest to, że wiele rzeczy jest nowych, a nawet nie raz znalazłam coś z metkami- np. spodnie czy spódnice z Orsaya, a wiele moich bluzek jest z H&M. Kolejny plus to to, że ubrania, które tam znajdziecie nie są jak w sieciówkach tzn. jest małe prawdopodobieństwo, że spotkacie drugą osobę w tej samej bluzie czy spodniach. 
Małym minusem jest fakt, że niektóre rzeczy są np. sprane albo mają inne mankamenty, ale wiele ciuchów jest też w stanie idealnym. W lumpeksie możecie też trafić na coś z górnej półki typu Calvin Klein. Sama takich rzeczy nie znalazłam, ale wiele osób nie raz wspomniało, że coś takiego upolowało właśnie w lumpeksie.

Ile mniej więcej wydaję na zakupy? Najczęściej jest to bardzo mała kwota, ale ja też nigdy nie wracam z wielkimi siatkami. Przykładowo za ostatnie zakupy- crop top z H&M, crop top z new looka i bluzka na ramiączkach- zapłaciłam tylko ~8 zł. Musicie pamiętać, że lumpeksy mają różne ceny i np. ten do którego ja chodzę ceny ma bardzo niskie, ale w innym lumpeksie możecie zapłacić na prawdę sporo jak na taki sklep.

Macie jakieś pytania co do lumpeksów? Jeśli tak to pytajcie śmiało, a postaram się odpowiedzieć.☺

Do następnego! ♥
Źródło zdjęć: pinterest.com
Copyright © 2016 PAULINOOWO , Blogger