października 28, 2016

Tanie kosmetyki, które warto kupić

Tanie kosmetyki, które warto kupić


Dzisiaj pokażę Wam kilka kosmetyków,
które bardzo lubię. Produkty kosztowały nie za wiele, więc pewnie każda z Was może sobie na nie pozwolić. Używam ich do codziennego makijażu i póki co żadnego z tych kosmetyków nie zamieniłabym na inny. Do tego są łatwo dostępne za co mają u mnie dużego plusa. Część z nich możecie dostać w Rossmannie, a to świetna okazja żeby kupić je podczas trwania przyszłej promocji -49%. Pozwólcie, że podzielę je na dwie kategorie: jedna to kosmetyki do twarzy, a druga do oczu. I zaczynamy. ♥




Zacznijmy od kosmetyków do twarzy. Ciągle poszukuję w 100% idealnego fluidu, a te które mam po nałożeniu błyszczą się, więc muszę je przypudrować. Na początku używałam pudru z Synergrenu, ale już go nie ma i jego miejsce zastąpił praktycznie identyczny puder z Isany. Jest to puder prasowany, który ma standardowe opakowanie z gąbeczką, którą bardzo lubię. Jego cena to około 8 zł w Rossmannie. Puder jest wydajny, dobrze matowi i dodaje lekkiego koloru naszej buzi. Używam takiego pudru już bardzo długo i raczej go nie zmienię. :) Druga rzecz to bronzer Honolulu z W7. Jest on chyba najciężej dostępny z tych wszystkich kosmetyków. Ja go mam z jakiejś kosmetycznej strony internetowej gdzie kosztował standardowo około 15 zł. Produkt  ma ładny brązowy kolor, a jego intensywność można dobierać według swojego upodobania. Nie ukrywam, że mógłby mieć odrobinę chłodniejszy odcień, a wtedy byłby na prawdę idealny. Jest bardzo wydajny i dobrze się z nim pracuje. Ostatnią rzeczą jest rozświetlacz z Lovely. Na pewno możecie go dostać w Rossmannie za około 10 zł. Sam rozświetlacz bardzo dobrze się sprawdza. Ma wiele drobinek przez co jest intensywny. Jak na takie produkty przystało jest bardzo wydajny, dobrze się z nim pracuje i daje nam świetne rozświetlenie. Co do opakowania to powiem tyle, że przy pierwszym upadku "szybka" wyleciała, a produkt się pokruszył. Działa na tyle dobrze, że jestem w stanie mu to wybaczyć. :D 



Teraz czas na kosmetyki do oczu. Pierwszą rzeczą jest tusz z

Lovely, który uwielbiam. Kupuję go w Rossmannie za około 10 zł. Tusz na początku jest bardzo mokry i niezbyt przyjemnie się nim pracuje, ale ja go zawsze otwieram i zostawiam żeby trochę podeschnął. :) Gdy już podeschnie praca z nim to sama przyjemność. Bardzo dobrze rozczesuje, pogrubia, podkręca i wydłuża rzęsy oraz nadaje im głęboki czarny kolor. Produkt wystarcza na długo, nie osypuje się i dobrze się go zmywa. Radzę uważać osobom, które mają małą styczność ze szczoteczkami silikonowymi, bo na początku może Wam ona nie raz wylądować w oku. Druga rzecz to cienie z MUR, a dokładniej paletki iconic 2 i 3. Obie paletki używam bardzo często do makijażu codziennego i "wyjściowego". Kolory można ze sobą mieszać na wiele sposobów i zawsze dobrze wyglądają. Cienie mają dobrą pigmentację, długo trzymają się na powiekach, a osypują się tylko te brokatowe. W jednej paletce jest 12 cieni, a ich cena to około 22 zł. Takie paletki możecie dostać w drogeriach internetowych oraz w stacjonarnych.




A Wy jakie tanie i dobre kosmetyki mogłybyście polecić? 

października 27, 2016

Ulubieńcy ostatnich tygodni

Ulubieńcy ostatnich tygodni



Hej, dziś przychodzę do Was z ulubieńcami ostatnich tygodni.
Nie jest ich wiele, ale są to rzeczy z
którymi na prawdę się polubiłam i często ich używałam.
Znajdzie się tu coś z kosmetyków i z biżuterii, czyli
rzeczy typowo kobiece. :)
Mam nadzieję, że coś Wam
wpadnie w oko i same zechcecie coś
przetestować, a uważam, że warto. :)
Już nie przedłużam i zapraszam do lektury!




Od czasu kiedy zaczęłam robić hybrydy szukałam na prawdę dobrego acetonu, który szybko ściągnie lakier. Przetestowałam kilka i żaden nie zadowolił mnie w 100%. W końcu znalazłam dużą butelkę acetonu kosmetycznego za którą zapłaciłam tylko 7,50 zł. Kupiłam go w drogerii niedaleko mnie. Nie widziałam go w innych drogeriach, ale nie ukrywam, że jakoś specjalnie go nie szukałam. Aceton jest bardzo wydajny, ma przyjemny zapach kokosa i na prawdę szybko ściąga lakier. Jestem z niego zadowolona i chyba nie zamienię go na żaden inny. ♥




Co jakiś czas mam manię na używanie maseczek i gustuję w naprawdę różnych tym bardziej, że moja twarz nie jest bardzo problematyczna i wymagająca. Bardzo lubię maseczki z Ziaji. Nie dość, że są tanie to działają świetnie. Po ich użyciu moja skóra jest bardzo miękka, miła w dotyku no i pachnąca. :) Ostatnio skusiłam się też na peeling z Perfecty i tu też się nie zawiodłam. Peeling jest gruboziarnisty, a takie lubię najbardziej. Dobrze zdziera naskórek, nie śmierdzi i wystarcza na dwa użycia. 



Jednym z nowszych zakupów są mgiełki z Avonu. Miałam ich już wiele i w różnych zapachach. Tym razem skusiłam się na karambolę i kokos, a także na zapach kwiatu wiśni. Jedna taka mgiełka nie jest droga, bo kosztuje 7,99 zł. Mam tym mgiełkom do zarzucenia dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że na początku czuć alkohol, ale po chwili już go nie ma i możemy zachwycać się danym zapachem. Drugą rzeczą jest trwałość produktu. Zapach szybko znika z naszego ciała, ale buteleczki są na tyle małe, że praktycznie wszędzie się zmieszczą i zawsze możemy się spryskać mgiełką ponownie. Poza tym są bardzo wydajne, praktyczne i poręczne, a do tego pachną na prawdę przepięknie. ♥


Przedostatnia rzecz to olejek do włosów Kardashian beauty. Olejek ma malutkie opakowanie, ale jest bardzo wydajny. Jedna kropla wystarczy żeby posmarować nim całe włosy. Po użyciu są one błyszczące, miękkie i przede wszystkim nie wyglądają jak tłuste. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo nawilża włosy, a ich nie wysusza jak to niektóre tego typu produkty.

Ostatnim ulubieńcem są pierścionki. Zawsze podobały mi się pierścionki u kogoś na dłoni, ale u mnie już niekoniecznie, a do tego nie byłam do nich przyzwyczajona i źle mi się je nosiło. Ostatni przełamałam się i zaczęłam codziennie jakiś ubierać. Po pierwszym dniu moje palce się przyzwyczaiły, a mi się nawet podoba jak wyglądają, gdy mam je założone.








A jacy są Wasi ulubieńcy? Podzielcie się tym w komentarzach ♥

października 26, 2016

DIY, czyli prosty sposób na...

DIY, czyli prosty sposób na...


Dziś o czymś z kategorii DIY, czyli zrób to sam. Może nie jestem bardzo uzdolniona ani kreatywna, ale czasami coś wpada mi do głowy i okazuje się, że to całkiem fajny i przydatny pomysł.



1. Przechowywanie kolczyków- wkrętek. Zawsze miałam problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na przechowywanie moich kolczyków. W pudełku leżały luzem i wszystkie się mieszały, a nawet jak je razem spięłam to zanim znalazłam te odpowiednie to minęło trochę czasu. Aktualnie przechowuję je w pudełku po naszyjniku. W pudełku była gąbeczka do której powbijałam swoje kolczyki i teraz bez problemu wybieram te które akurat potrzebuję. Wieczorem odkładam je w to samo miejsce, a dzięki temu panuje tam porządek, no a znajdowanie ich zajmuje mi dosłownie kilka sekund. :)




2. Skarbonka z pudełka. Nie jest to najlepszy i najbardziej
kreatywny pomysł, ale u mnie sprawdza się już długo.
Nigdy nie znalazłam odpowiedniej skarbonki do której mogłabym wrzucać drobne, aż do czasu jak wpadło mi w ręce pudełeczko z pokrywką. Jest przeźroczyste, małe i ładnie prezentuje się na półce. Obwiązałam je kokardką żeby nie było tak pusto i smutno. Wykonanie mojej skarbonki zajęło 30 sekund, a myślę, że jest na prawdę fajna. 




3. Pudełko na prezent. Praktycznie każdy kartonik sobie zostawiam i wykorzystuje go w późniejszym czasie jako opakowanie na prezenty. W swojej kolekcji mam te mniejsze i większe kartony, które ładnie opakowuje i chowam do nich prezenty. Wystarczy papier do pakowania i odrobina czasu, a karton może pełnić na prawdę fajną funkcję. 



4. Pojemniki po świeczkach. Bardzo często świeczki mają fajne pojemniki, które można wykorzystać na wiele
sposobów. Ja je wykorzystuje jako świeczniki, pojemnik na pędzle i inne kosmetyki, a także trzymam w nich długopisy, ołówki i zakreślacze. Niektóre pojemniki świetnie sprawdzą się jako szklanki. Sposobów na użycie ich jest na prawdę wiele. :)




Jeśli macie jakieś ciekawe i proste pomysły 
to podzielcie się nimi w komentarzach. :) 
Miłego dnia ♥

października 25, 2016

8 sposobów na... (DIY)

8 sposobów na... (DIY)

Dziś chcę Wam przedstawić triki, które według mnie są przydatne. Pewnie niektóre już znacie, bo Ameryki nie odkryłam, ale może jeszcze któregoś triku nie znałyście, a okaże się, że rozwiąże jakiś Wasz problem. :)



  • Gumki recepturki na nakrętce. Macie czasem problem z odkręceniem lakieru? Ja miałam i znalazłam na to sposób. Owijam gumką recepturką zakrętkę, a dzięki temu bez problemu mogę odkręcić lakier.
  • Co zrobić gdy perfum krótko się trzyma? Posmaruj ciało punktowo wazeliną, a dopiero potem popsikaj się perfumem. Dzięki temu perfum będzie Ci dłużej towarzyszył. :)
  • Szczoteczka na usta. Przyszła jesień, a z tym wiążą się wysuszone usta. Co zrobić żeby pozbyć się suchych skórek? Peeling! Sposobem, który lubię jest wzięcie szczoteczki do zębów i masowanie nią ust. Skórki powinny zniknąć, a dzięki temu Wy możecie cieszyć się gładkimi ustami. :)
  • Zimna woda przyśpiesza wysychanie lakieru. U mnie ten sposób nie do końca się sprawdził, ale chyba warto o tym wspomnieć. Wiadomo, że w malowaniu paznokci najgorsze jest czekanie aż lakier wyschnie. W tym momencie warto spróbować moczenia rąk w zimnej wodzie. Dzięki temu lakier ma szybciej wyschnąć.
  • Olejek rycynowy na rzęsy i brwi. Olejek rycynowy ma wiele zastosowań. Jednym z nich jest smarowanie brwi i rzęs. Dzięki niemu włoski mają rosnąć szybciej, będą grubsze i ciemniejsze. Ważna jest systematyczność. Sama go stosowałam i zauważyłam małe efekty. :)
  • Pomadka do ust na rzęsy. Drugim sposobem na przyśpieszenie wzrostu rzęs jest smarowanie ich pomadką. Konkretniej chodzi mi o pomadkę rumiankową z Alterry. Używam tego sposobu już długi czas i moje rzęsy faktycznie są dłuższe, ale uwaga, tutaj znowu ważna jest systematyczność.
  • Krem do rąk na włosy. Kiedy włosy przestają nas słuchać i zaczynają się puszyć szybkim i skutecznym sposobem jest posmarowanie dłoni kremem do rąk, a potem przejechanie dłońmi po włosach. Powinny one być lekko obciążone, a to wiąże się z pozbyciem puszu. :D
  • Szybszy porost włosów. W sklepach jest wiele wcierek, które sprawiają, że nasze włosy rosną szybciej, ale po co wydawać pieniądze. Wystarczy szczotka albo nasze dłonie i codzienny masaż głowy. Dzięki kilkuminutowemu masażowi głowy włosy powinny rosnąć szybciej.



    To już wszystkie triki i porady, którymi chciałam się z Wami podzielić. Który trik najbardziej Wam przypadł do gustu, które już znałyście, a które dopiero poznałyście?

października 24, 2016

Hybrydy, czyli co i jak?

Hybrydy, czyli co i jak?



Większość z Was pewnie słyszało o hybrydach. W internecie jest mnóstwo wpisów/ filmików o tym jak je wykonywać, ale myślę, że warto dodawać takie posty, bo może dowiemy się czegoś więcej no i można też dzielić się swoimi radami. :)

Hybrydy możemy wykonać u kosmetyczki, ale również nie jest to problem, żeby zrobić je samemu. Zacznijmy od tego co jest potrzebne do zrobienia paznokci hybrydowych.


  • Na pewno potrzebujemy lampę UV albo LED przeznaczonej do utwardzania lakieru czy żelu. Możemy je dostać w wielu miejscach. Kupimy je na allegro, olx, internetowych drogeriach kosmetycznych, a także w kosmetycznych sklepach stacjonarnych.
  • Kolejną potrzebną rzeczą są lakiery hybrydowe. One są również szeroko dostępne. Możemy kupić je w wyżej wymienionych miejscach, a także na grupach np.: na Facebooku.
  • Bloczek polerski nie jest niezbędny, ale warto go mieć. Potrzebny jest do zmatowienia płytki paznokcia, a robimy to po to, aby lakier dłużej się trzymał na naszych paznokciach.
  • Warto zaopatrzyć się w cleaner, którym przemywamy lepką warstwę. Potrzebujemy też waciki. Wiele osób poleca waciki bezpyłowe, ale u mnie się one nie sprawdzają.

KROK 1:
Przygotowujemy paznokcie, czyli usuwamy stary lakier, odsuwamy/ wycinamy skórki i matowimy płytkę. Po zmatowieniu odtłuszczamy paznokieć cleanerem i czekamy aż odparuje z paznokci. 






KROK 2: Nakładamy bazę i utwardzamy ją w lampie. Czas utwardzania zależny jest od tego jaką mamy lampę. Przy zakupie- w instrukcji powinna być zamieszczona informacja ile wynosi czas utwardzania lakieru.










KROK 3: Nakładamy lakier w wybranym przez siebie kolorze i znowu utwardzamy go. Często wystarczą dwie warstwy lakieru do pełnego krycia, ale to zależy od lakieru.


KROK 4: Malujemy paznokcie top coatem i ponownie utwardzamy go w lampie.




KROK 5: Paznokcie odtłuszczamy cleanerem i gotowe. :)








Wykonanie nie zajmuje wiele czasu, a mamy spokój z malowaniem na co najmniej 2 tygodnie. Dajcie znać czy robicie taki manicure, a także jakie wpisy chciałybyście tu zobaczyć. :)
Copyright © 2016 PAULINOOWO , Blogger