Postanowiłam, że poświecę moim wzornikom cały post, bo mam ich już sporo, a mogą zainspirować kogoś do stworzenia czegoś podobnego.
Mam wiele wzorników, a więc nie będę opisywać każdego. Postanowiłam, że zatrzymam się przy tych z których jestem zadowolona. Pierwszy jest księżyc, który wyszedł mi chyba całkiem w porządku, bo wiele osób zwróciło na niego uwagę i od razu poznało co to jest. Zrobiłam go przez cieniowanie płaskim pędzelkiem, a całość pomalowałam matowym topem co według mnie wygląda jeszcze lepiej niż paznokieć błyszczący. Wzornik 3 i 4 to marmur, ale z tego na białym tle jestem zadowolona bardziej. Zaraz obok niego jest kwarc, który niestety na zdjęciu nie wygląda tak jak na żywo. Następny wzornik z którego jestem bardzo zadowolona to flaming, który jest 4 patrząc od prawej strony. Namalowałam go całkiem szybko i patrząc na to, że moje zdolności plastyczne są minimalne to wyszedł całkiem fajnie. Dwa wzorki za flamingiem też mi się podobają, ale one wymagały niestety więcej czasu, skupienia i precyzji.
Moje najnowsze zdobienia są w tej części. Jestem praktycznie z każdego zadowolona i włożyłam w malowanie wiele serca. Kotek (drugi od lewej) nie był wcale taki łatwy jak się wydaje, ale wyszedł tak, że efekt mnie zadowala. Następna jest minnie, a właściwie jej głowa, uszy i kokarda. Namalowałam ją całkiem szybko, ale trudno się robi (prawie)idealny kontur. Owoce które zrobiłam namalowałam farbami akwarelowymi i uważam, że najlepiej wyszedł mi ananas. Sowa która jest czwarta od prawej to tak na prawdę kopia, którą znalazłam w Internecie. Do niektórych wzorków potrzebuję mieć chociaż inspirację, a w tym przypadku gotowy wzór. Następna jest babeczka, którą wiele osób się zachwycało i nie mam pojęcia dlaczego, bo według mnie daleko jej do tej idealnej. Kwiatek, który jest obok zrobiłam dając kroplę lakieru na biały i nieutwardzony lakier. Kroplę przeciągałam do środka i czekałam aż się ładnie rozleje. Dodatkowy efekt robi to, że lakier jest termiczny i pod wpływem ciepła jest różowy. Motyl, który jest ostatni wyszedł według mnie na prawdę fajnie. Wcale nie poświęciłam mu wiele czasu, a wyszedł mi praktycznie od razu. :)
Z tych wzorków najbardziej podoba mi się minionek, którego malowałam farbkami i zajął mi on wiele czasu, bo farba cały czas mi się rozpływała przez wodę. Mimo wszystko efekt końcowy jest chyba fajny. Kolejny wzorek, który prawie w 100% mnie zadowala to usta w dużym stopniu inspirowane Kylie.
Mam wiele wzorników, a więc nie będę opisywać każdego. Postanowiłam, że zatrzymam się przy tych z których jestem zadowolona. Pierwszy jest księżyc, który wyszedł mi chyba całkiem w porządku, bo wiele osób zwróciło na niego uwagę i od razu poznało co to jest. Zrobiłam go przez cieniowanie płaskim pędzelkiem, a całość pomalowałam matowym topem co według mnie wygląda jeszcze lepiej niż paznokieć błyszczący. Wzornik 3 i 4 to marmur, ale z tego na białym tle jestem zadowolona bardziej. Zaraz obok niego jest kwarc, który niestety na zdjęciu nie wygląda tak jak na żywo. Następny wzornik z którego jestem bardzo zadowolona to flaming, który jest 4 patrząc od prawej strony. Namalowałam go całkiem szybko i patrząc na to, że moje zdolności plastyczne są minimalne to wyszedł całkiem fajnie. Dwa wzorki za flamingiem też mi się podobają, ale one wymagały niestety więcej czasu, skupienia i precyzji.
Moje najnowsze zdobienia są w tej części. Jestem praktycznie z każdego zadowolona i włożyłam w malowanie wiele serca. Kotek (drugi od lewej) nie był wcale taki łatwy jak się wydaje, ale wyszedł tak, że efekt mnie zadowala. Następna jest minnie, a właściwie jej głowa, uszy i kokarda. Namalowałam ją całkiem szybko, ale trudno się robi (prawie)idealny kontur. Owoce które zrobiłam namalowałam farbami akwarelowymi i uważam, że najlepiej wyszedł mi ananas. Sowa która jest czwarta od prawej to tak na prawdę kopia, którą znalazłam w Internecie. Do niektórych wzorków potrzebuję mieć chociaż inspirację, a w tym przypadku gotowy wzór. Następna jest babeczka, którą wiele osób się zachwycało i nie mam pojęcia dlaczego, bo według mnie daleko jej do tej idealnej. Kwiatek, który jest obok zrobiłam dając kroplę lakieru na biały i nieutwardzony lakier. Kroplę przeciągałam do środka i czekałam aż się ładnie rozleje. Dodatkowy efekt robi to, że lakier jest termiczny i pod wpływem ciepła jest różowy. Motyl, który jest ostatni wyszedł według mnie na prawdę fajnie. Wcale nie poświęciłam mu wiele czasu, a wyszedł mi praktycznie od razu. :)
Z tych wzorków najbardziej podoba mi się minionek, którego malowałam farbkami i zajął mi on wiele czasu, bo farba cały czas mi się rozpływała przez wodę. Mimo wszystko efekt końcowy jest chyba fajny. Kolejny wzorek, który prawie w 100% mnie zadowala to usta w dużym stopniu inspirowane Kylie.
Mam nadzieję, że i Wam się wzorki podobają. Dajcie znać, który jest najlepszy. Do następnego postu. ♥