października 27, 2016

Ulubieńcy ostatnich tygodni




Hej, dziś przychodzę do Was z ulubieńcami ostatnich tygodni.
Nie jest ich wiele, ale są to rzeczy z
którymi na prawdę się polubiłam i często ich używałam.
Znajdzie się tu coś z kosmetyków i z biżuterii, czyli
rzeczy typowo kobiece. :)
Mam nadzieję, że coś Wam
wpadnie w oko i same zechcecie coś
przetestować, a uważam, że warto. :)
Już nie przedłużam i zapraszam do lektury!




Od czasu kiedy zaczęłam robić hybrydy szukałam na prawdę dobrego acetonu, który szybko ściągnie lakier. Przetestowałam kilka i żaden nie zadowolił mnie w 100%. W końcu znalazłam dużą butelkę acetonu kosmetycznego za którą zapłaciłam tylko 7,50 zł. Kupiłam go w drogerii niedaleko mnie. Nie widziałam go w innych drogeriach, ale nie ukrywam, że jakoś specjalnie go nie szukałam. Aceton jest bardzo wydajny, ma przyjemny zapach kokosa i na prawdę szybko ściąga lakier. Jestem z niego zadowolona i chyba nie zamienię go na żaden inny. ♥




Co jakiś czas mam manię na używanie maseczek i gustuję w naprawdę różnych tym bardziej, że moja twarz nie jest bardzo problematyczna i wymagająca. Bardzo lubię maseczki z Ziaji. Nie dość, że są tanie to działają świetnie. Po ich użyciu moja skóra jest bardzo miękka, miła w dotyku no i pachnąca. :) Ostatnio skusiłam się też na peeling z Perfecty i tu też się nie zawiodłam. Peeling jest gruboziarnisty, a takie lubię najbardziej. Dobrze zdziera naskórek, nie śmierdzi i wystarcza na dwa użycia. 



Jednym z nowszych zakupów są mgiełki z Avonu. Miałam ich już wiele i w różnych zapachach. Tym razem skusiłam się na karambolę i kokos, a także na zapach kwiatu wiśni. Jedna taka mgiełka nie jest droga, bo kosztuje 7,99 zł. Mam tym mgiełkom do zarzucenia dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że na początku czuć alkohol, ale po chwili już go nie ma i możemy zachwycać się danym zapachem. Drugą rzeczą jest trwałość produktu. Zapach szybko znika z naszego ciała, ale buteleczki są na tyle małe, że praktycznie wszędzie się zmieszczą i zawsze możemy się spryskać mgiełką ponownie. Poza tym są bardzo wydajne, praktyczne i poręczne, a do tego pachną na prawdę przepięknie. ♥


Przedostatnia rzecz to olejek do włosów Kardashian beauty. Olejek ma malutkie opakowanie, ale jest bardzo wydajny. Jedna kropla wystarczy żeby posmarować nim całe włosy. Po użyciu są one błyszczące, miękkie i przede wszystkim nie wyglądają jak tłuste. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo nawilża włosy, a ich nie wysusza jak to niektóre tego typu produkty.

Ostatnim ulubieńcem są pierścionki. Zawsze podobały mi się pierścionki u kogoś na dłoni, ale u mnie już niekoniecznie, a do tego nie byłam do nich przyzwyczajona i źle mi się je nosiło. Ostatni przełamałam się i zaczęłam codziennie jakiś ubierać. Po pierwszym dniu moje palce się przyzwyczaiły, a mi się nawet podoba jak wyglądają, gdy mam je założone.








A jacy są Wasi ulubieńcy? Podzielcie się tym w komentarzach ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 PAULINOOWO , Blogger